19/01/2012
Bez z ciemy Adam myśli

Zaufanie

Zaufanie jest podstawą związku. O tym nie trzeba nikogo przekonywać. O skłonności do darzenia kogoś zaufaniem decyduje wiele czynników.

"ZAUFANIE"

 

Zaufanie jest podstawą związku. O tym nie trzeba nikogo przekonywać. O skłonności do darzenia kogoś zaufaniem decyduje wiele czynników. Są one związane z cechami charakteru i doświadczeniami.

 

Większą skłonność do ufania innym mają ekstrawertycy, którzy także łatwiej wybaczają i szybciej odbudowują zaufanie. Introwertycy z kolei potrzebują więcej czasu, by móc komuś zaufać. Za to ich zaangażowanie w związek jest znacznie głębsze.

 

Doświadczenia z przeszłości również decydują o tym, czy łatwo komuś ufamy. Jest to zależne od naszych wcześniejszych powodzeń, bądź niepowodzeń w tym zakresie.

 

Podejrzenie wobec drugiej osoby staje się przyczyną powstania braku pewności co do jej uczuć, zaczynamy unikać bliższego kontaktu, robimy złośliwe uwagi, chodzimy struci itd. Po jakimś czasie zaczyna działać efekt samospełniającego się proroctwa. Naszego podejrzenia stają się  faktem. Bliska osoba przestaje okazywać uczucia, staje się obca, nieprzystępna. Związek zaczyna wchodzić w etap kryzysu.

 

1046916_summer_love.jpg

Kiedy czujemy się zagrożeni, mamy skłonność do wyolbrzymiania problemów, które narastają, aż stają się niemożliwe do przezwyciężenia. Jednak każdy związek przechodzi przez etap burzy. Cała sztuka polega na jej przetrwaniu i umiejętności odbudowania zaufania do drugiej osoby.

 

Trzeba unikać silnych, emocjonalnych reakcji, lepiej odczekać i przeanalizować całą sprawę z dystansu. Z pewnością pomoże też spokojna rozmowa z partnerem i wyjaśnienie sobie wszystkiego. Często pozory mogą mylić, a miłość jest przecież najważniejsza i trzeba ją chronić.

 

Kobieta inaczej reaguje na sytuacje konfliktowe. Chce wszystko wyjaśniać po wiele razy, aż do znudzenia. Tymczasem mężczyzna woli się wycofać, milczeć, zająć czymś innym, czekając aż problem sam się niejako rozwiąże. W związku trzeba umieć znaleźć kompromis pomiędzy tymi dwoma skrajnymi postawami. Przydadzą się tu talenty dyplomatyczne.

 

Należy uważnie przyjrzeć się momentom, w którym napięcie szczególnie narasta i spróbować nawet przez jakiś czas zrobić sobie swoisty test zdań niedokończonych, polegający na wypisaniu sytuacji, które nam się z owym napięciem kojarzą, nawet, jeśli wydaja nam sie bardzo dziwne, a potem nazwać emocje, które temu towarzyszą. Gdy już natrafimy na tego typu trop, to warto podzielić się odczuciami z partnerem, posłuchać jego skojarzeń i wyjaśnień.

 

Przy takim nagłośnieniu niepokojów w życzliwej atmosferze doświadczamy swoistej ulgi. Podzielenie się swoimi trudnościami zbliży nas do partnera i zacznie budować zaufanie, z którego niedostatkiem się borykaliśmy.

 

Zobacz również

Rentier i Emeryt

Prezesi zarabiają na Niepełnosprawnych i ich wykorzystują

Listy do redakcji: ?prezesi zarabiają krocie na osobach niepełnosprawnych? Redakcja I...

Rentier i Emeryt

Dyskryminowania

Rentier i Emeryt

Prosto z ZUS czyli mówimy jasnym językiem

Rentier i Emeryt

Chorzy psychicznie mogą pracować 2

Zobacz również

Amor i Wenus

Dorosłe dzieci rozwodników

W Polsce co roku rozwodzi się około 70 tys. małżeństw. I nie zdają sobie sprawy z teg...

Amor i Wenus

Facet to świnia

Amor i Wenus

Material GIRL

Amor i Wenus

Samotna mama, a nowy tata twojego dziecka