21/10/2009
O AdamiePichcenie Chłop w chacie

Życie zaczyna się w kuchni

 

Mówi się, że jedni jedzą, żeby żyć, a drudzy żyją, żeby jeść.

 

Życie zaczyna się w kuchni

 

Mówi się,że jedni jedzą żeby żyć a drudzy żyją, żeby jeść. Jeśli należycie do tej drugiej grupy, to w kinach jest właśnie smakołyk dla was - "Julie i Julia", film o miłości i gotowaniu. I o miłości do gotowania 

 

Meryl Streep jako Julia Child

 

Na "Julie i Julię" nie można iść głodnym. Radzę ugotować coś pysznego, nieco uszczknąć przed seansem, a po powrocie do domu zasiąść do jedzenia. Albo prosto z kina wybrać się do restauracji. Ale nie do McDonalda czy KFC. Zresztą po obejrzeniu filmu chyba nikt nie będzie miał apetytu na fast foody. "Julie i Julia" to bowiem film ku czci dobrego jedzenia, domowego, pożywnego, spożywanego w towarzystwie bliskich czy przyjaciół. Niekoniecznie francuskiego, choć wokół kuchni francuskiej toczy się akcja filmu. Gotują dwie osoby. Pierwszą z nich jest Julia Child (Meryl Streep), znudzona żona dyplomaty, Amerykanka w Paryżu. Szukając sobie zajęcia za radą męża postanawia wziąć się za to, co lubi najbardziej - za jedzenie. O gotowaniu nie ma pojęcia, ale zapisuje się do najlepszej szkoły i odkrywa cudowny, do tej pory niedostępny świat przyrządzania smakołyków, które do tej pory tylko konsumowała. Jej pasja jest tak ogromna, że gotowanie staje się sposobem Julii na życie. W końcu pisze książkę, a później zostaje pierwszą telewizyjną kucharką Ameryki uczącą miłośników hamburgerów i mrożonego groszku, jak smakowite może być domowe jedzenie i jaką frajdą może być gotowanie.

Druga kucharka też nie gotuje zawodowo. Dobiegająca trzydziestki Julie Powell (Amy Adams) jest sfrustrowana swoją pracą, w której wciąż wysłuchuje czyichś skarg i złorzeczeń, sfrustrowana1009138_coffee_break.jpg przyjaciółkami, które robią karierę i nie mają dla niej czasu, a kiedy już go znajdą, zabraniają jej jeść to, co lubi, sfrustrowana własną matką, która w nią nie wierzy. Pewnego dnia po powrocie z pracy Julie postanawia zrobić coś ze swoim życiem. A tym czymś jest ugotowanie wszystkich przepisów ze słynnej książki kucharskiej Julii Child "Doskonalenie się w sztuce kuchni francuskiej". Daje sobie na to rok, a żeby się nie poddać zakłada blog, w którym opisuje swoje kuchenne wzloty i upadki. 

Współczesne losy Julie i dziejąca się w latach 50. historia Julii przeplatają się ze sobą tworząc smakowity obraz o pasji, gotowaniu, odwadze w zmienianiu swojego życia, wreszcie o miłości. I o tej do jedzenia, i o tej prawdziwej. Obie Julie mają u swego boku kochających mężczyzn. Paul Child (Stanley Tucci) sam zachęca żonę, żeby znalazła sobie ciekawe zajęcia, a następnie wiernie jej towarzyszy w kulinarnych eksperymentach. Buduje też dla niej specjalną kuchnię w amerykańskim domu (Julia Child miała 188 cm wzrostu, więc zwykłe blaty i urządzenia kuchenne były dla niej za niskie). Eric Powell, początkowo zachwycony gotowanymi przez żonę smakołykami, w końcu zaczyna mieć jednak dość życia w trójkącie z Julią Child. To dodaje wiarygodności i uroku filmowi, który w innym przypadku byłby przesłodzony. A tak "Julie i Julię" ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Początkowo co prawda wydawało mi się, że Meryl Streep szarżuje w swojej roli i że Julia Child w jej wykonaniu to jakaś parodia w stylu, w jakim członkowie Latającego Cyrku Monty Pythona przedstawiali brytyjskie gospodynie domowe - głośne, zamaszyste, z drażniącymi, nosowymi głosami i z nieodłączną trwałą. Potem jednak obejrzałam na YouTube fragmenty telewizyjnych programów Julii Child i ze zdumieniem stwierdziłam, że słynna kucharka właśnie taka była. Ważniejsze od tego, jak wyglądała i jak mówiła było jednak to, co mówiła: gotuj to, co lubisz, nigdy nie przepraszaj i nigdy się nie tłumacz. Julia Child nauczyła Amerykanów, że gotowanie może być przyjemnością. Podobnie jak oglądanie filmu "Julie i Julia". 

 

Recenzja pozyskana z Metro  

 

Zobacz również

Amor i Wenus

Dorosłe dzieci rozwodników

W Polsce co roku rozwodzi się około 70 tys. małżeństw. I nie zdają sobie sprawy z teg...

Amor i Wenus

Facet to świnia

Amor i Wenus

Material GIRL

Amor i Wenus

Samotna mama, a nowy tata twojego dziecka

Zobacz również

Eskulap - Temida

Hipochondria

"Hipochondria jest to, zgodnie z definicją, chorobliwa, przesadna troskliwość o ...

Eskulap - Temida

Niepełno sprawni stracą pracę bo ...pracują

Eskulap - Temida

Nie lekceważ grypy

Eskulap - Temida

Stres - Twój przyjaciel czy wróg?