Wspólne wakacje po rozwodzie

"WSPÓLNE WAKACJE PO ROZWODZIE ?"

Jestem po rozwodzie. Mam czteroletniego syna, który mieszka ze  mną, a z mężem widuje się średnio raz w tygodniu. Były mąż zaproponował wspólny wyjazd na wakacje. Zgodziłam się. Czy dobrze zrobiłam, decydując się na wyjazd w trójkę? Chcę dać szansę byłemu mężowi, by mógł spędzić z synem więcej czasu...

Mój komentarz Paweł Pawlik:

Problem, jaki tu umieściłem ukazuje, jak nie powinno się robić. Jest to nic innego jak robienie  ?wody z mózgu" u dziecka, utwierdzanie go w myśleniu iż rodzice się pogodzą, to samo się tyczy, jeżeli zamieszkuje się wspólnie pod jednym dachem.  Co z tego, że nas nie łączy żadne uczucie, dzieci nie są tego świadome - one widzą i wiedzą jedno, że rodzice mogą być wspólnie.

A taka postawa rodziców jest godna ?napiętnowania", dając na to przyzwolenie powoduje, iż w czasie swej dorosłości same będą tak postępowały, oraz jest to złym wzorcem rodziny. Nie żądajmy, by dzieci były dorosłe, jeśli sami nie jesteśmy, więc bądźmy odpowiedzialnymi, dojrzałymi ludźmi kierującymi swym życiem i zachowaniem, bądźmy odpowiedzialnymi rodzicami.

Taka sytuacja zarówno nie ma dobrego wpływu na obecnego partnera jak i na relacje między wami oraz dziećmi a nimi, takie postępowanie prowadzi donikąd, mnoży i tak nabrzmiałe problemy i konflikty, jeżeli się już związek rozpadł, to po co w nim trwać, i utrudniać, komplikować sobie życie i dzieciom.

Takie nasze zachowanie też nie da nam możliwości na całkowite rozstanie fizyczne, uczuciowe i duchowe, jak i możliwości ułożenia sobie na nowo życia oraz dobrych prawidłowych relacji z innym ukochanym partnerem.

Proszę też pomyśleć co czuje, jakie ma myśli wasz partner? On też jest człowiekiem, ma uczucia i pragnienia.

Więc panowie, nie dopuszczajmy do tego typu sytuacji, pokażcie, że można wam zaufać, jeśli idzie o dzieci, zadbajcie o ich uczucia i o prawidłowy rozwój emocjonalny i umysłowy dziecka.